środa, 23 marca 2011

Znalazłam swojego nauczyciela.
Pokazał mi jak się śmiać, tak, żeby policzki nie bolały.
Pokazał jak pije się życie prosto z garnka.
I jak wyhodować kwaśne mleko na parapecie.
I jak może cieszyć każda zmarszczka na młodych, przecież jeszcze , policzkach.

niedziela, 13 marca 2011

don't mug yourself

Nie patrzmy spode łba na odrobinę fikcji,
bo fikcja nas nie ugryzie.
Popływajmy i nacieszmy się  nią.
Bo fikcja w przeciwieństwie do nas jest wolna.
I dlaczego masz tak przeraźliwie głupio otwartą buzię?
Nie wiedziałaś? Nie jesteśmy wolni.
Ani przez chwilkę nie byliśmy.
A ci co wolność obiecali, dawno już odeszli.
I wygrzewają swoje stare tyłki przy komikach
w których palą, wybacz określenie, nasze marzenia.
Bo można je spalić, między innymi.

sobota, 12 marca 2011

by

Co by się stało gdybyś teraz odszedł?
Pewnie nic, bo kawa pachniałaby tak samo.
Pewnie dalej lubiłabym lody czekoladowe i jazz.
Pewnie wciąż byłabym najradośniejszą osobą, którą znasz.
Pewnie nikt by nie zauważył, że przestałam się rumienić.
Ale przed sobą nie ukryłabym tej wielkiej dziury w okolicach mostka.

niedziela, 6 marca 2011

dom

Budzę się w samym środku nocy, siadam na łóżku i słucham.
Słyszę jak woda tańczy w kranie.
Schody skrzypią umęczone czasem.
Słyszę jak wiatr świszczy na poddaszu.
I jak miarowo oddycha sąsiadka za ścianą – była kiedyś baletnicą
a teraz uprawia mały ogródek na parapecie.
Zegar wciąż powtarza swoją starą śpiewkę.
Słyszę jak brzęczy pozostawiony samemu sobie telewizor w kuchni.
Dom czuwa.
Mogę zasnąć spokojnie.

środa, 2 marca 2011

ladybird

Have you seen my ladybird?
She is red and has got five beautiful spots on her back.
She is a very important ladybird, she has given me faith, hope and love.
Have you seen my ladybird?
I desperately need her.
She always knew.
Knew everything.
The world is such a bizarre place without her.
Have you seen my ladybird?
If you have, just let me know where.
I’ll go and find her.
Sitting. Staring. Waiting.
Maybe, she will send me a letter.
Waiting like a fool.
Since only fools sit and wait.

wtorek, 1 marca 2011

ogłoszenie

‘Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę’
Ale to już było.
A ja szukam nauczyciela i mistrza, który pomoże mi wiązać sznurówki.
Który doradzi jak wstawać rano, żeby zdążyć na autobus.
Który powie ‘jest dobrze’ i klepnie mnie po plecach w ramach zachęty.
Który dostrzeże to, czego inni nie widzą.
Który będzie czuwał ze mną w głuchą noc.
I pomoże wybrać szpilki na sobotę:
czerwone, lakierowane czy czarne, matowe?
Szukam nauczyciela i mistrza, który nie znudzi się moim uśmiechem.
Który zostanie ze mną w najgorszy z możliwych momentów.
Który zrozumie, że człowiek nie będzie natchniony i poważny 24h na dobę.
I który zatańczy ze mną lambadę w poniedziałkowy poranek.
Jeżeli tam jesteś nauczycielu i mistrzu, zastukaj do drzwi, będę czekać.