Puk, puk, puk…
Gdzie podziała się przyzwoitość?
Na wakacjach.
A gdzie wywiało dobroć i uczciwość?
Grają razem w ping ponga.
Czy widziałeś może braterstwo?
Zaszyło się w swoim pokoju i śpi,
zmęczone upałem i krzykiem dzieci.
A może znalazła by się miłość?
Oj nie, ona jest bardzo zajęta,
Podkasała rękawy i kopie grządki w ogródku.
Czyli...nie ma nikogo?
Jak to nie ma – są przecież.
Zajęci, zaganiani, w pocie czoła próbują żyć.